Czytanie książek, a nauka języka

Czytanie książek w języku obcym, to fantastyczny sposób, żeby nauczyć się go w praktyce. Wykorzystujemy wtedy teoretyczną wiedzę, którą nabyliśmy w szkole. Korzystamy przy tym ze swojej wyobraźni i uczymy się myśleć w obcym języku, a także rozwijamy nasze słownictwo.


Od jakich książek powinno się zacząć? Czy muszę znać angielski w sposób perfekcyjny? Takie pytania pojawiają się wśród osób, które zastanawiają się nad tym kiedy i w jaki sposób zacząć lekturę książek obcojęzycznych. Jaka jest na nie odpowiedź? Absolutnie nie trzeba znać angielskiego na poziomie zaawansowanym, żeby zmierzyć się z taką lekturą. Najprostsze w zrozumieniu będą książki dla dzieci. Z kolei największe trudności sprawiają książki sprzed wieków, ponieważ pisane są w języku pełnym archaizmów. Część osób zastanawia się nad tym czy lektura powieści fantasy jest wskazana. Występują w nich słowa, które często zostały stworzone na potrzeby fabuły. Taka sytuacja jest bardzo dobrą okazją do uplastycznienia procesu słowotwórstwa i wykorzystania znajomości angielskiego w celu zrozumienia sensu tych nowopowstałych słów. Bardzo często mają one ukryte znaczenie semantyczne.

Świetną powieścią, która przepełniona jest neologizmami o subtelnie ukrytym znaczeniu jest Harry Potter. W bardzo widoczny sposób pokazuje również mieszane pochodzenie języka angielskiego i wpływy jakie wywarły nań łacina czy język francuski. Jeden z antagonistów sagi J.K.Rowling, Draco Malfoy już samym swoim imieniem i nazwiskiem wskazuje na to jaką jest postacią. Drako to łacińskie określenie węża lub smoka. Do Drakona odnosi się także określenie “drakońskie kary”, czyli surowe i okrutne. Gdyby samo imię nie wystarczyło, to autorka charakter bohatera określiła również w jego nazwisku – Malfoy. “Mal” pochodzi z łaciny i oznacza kogoś złego. Foy jest starym określeniem “słowa”
lub “wiary” w języku francuskim. Malfoy jest więc kimś niegodnym zaufania i kierującym się złymi pobudkami. Dodatkowe znaczenie mają oczywiście wszystkie cztery hogwarckie domy, czyli Gryffindor, Hufflepuff, Ravenclaw oraz Slytherin. Każdy z nich odnosi się do symbolu i przydomka jego mieszkańców.

Wiele osób zastanawia się w jaki sposób należy czytać w obcym języku. Czy robić przerwy przy każdym nieznanym słowie? A może próbować zrozumieć jego znaczenie z kontekstu? Najbardziej przekonująca jest metoda, polegająca na podziale tekstu na 3 części. W trakcie lektury pierwszej z nich warto posiłkować się słownikiem. Wtedy pojawia się najwięcej nieznanych nam słów, które dopiero poznamy. W drugiej części warto postarać się o ograniczenie pomocy słownikowej, a w ostatniej całkowicie z niej zrezygnować. Im dłużej czytamy powieść, tym lepiej rozumiemy sposób przekazywania myśli autora, a także słownictwo przez niego używane. Dzięki temu pod sam koniec lektury osiągamy płynność, która pozwala przyswoić cały tekst z wysokim poziomem zrozumienia.

Nie zwlekajcie, czytanie książek to świetny sposób rozwijania słownictwa, a także utrwalania pewnych konstrukcji gramatycznych. Nie jest to typowa nauka, a raczej ciekawy sposób rozwijania znajomości języka. Łączy przyjemne z pożytecznym. Owocnej lektury!